Widoki roztaczające się z Doliny Gąsienicowej i znad Czarnego Stawu Gąsienicowego to jedna z najpiękniejszych tatrzańskich panoram. Urzekła niejednego poetę minionych wieków i niejednego wędrowca naszych czasów.
My już od kilku lat trzymamy się postanowienia, aby przynajmniej raz w roku popatrzeć na Tatry właśnie z perspektywy Czarnego Stawu.
Dolinę możemy potraktować jako punkt przystankowy w drodze na szczyty Orlej Perci lub Kościelec, lub po prostu jako cel przyjemnej wędrówki. Herbata w schronisku w zimowy poranek, medytacja nad Stawem zanim pojawią się tłumy? Czasem nie potrzeba niczego więcej.
Jest tyle dróg, które tu prowadzą, że na pewno każdy znajdzie własną. Poniżej znajdziecie ich krótki opis.
1. Droga z Brzezin Doliną Suchej Wody
Brzeziny – Psia Trawka – schronisko Murowaniec
Odkryliśmy ją dopiero w zeszłym roku.
Z parkingu w Brzezinach (leżących przy drodze Oswalda Balzera biegnącej od Zakopanego aż do Morskiego Oka) wyruszamy prosto w kierunku Murowańca, do którego dotrzemy w około 2 godziny.
Krajobraz, który nas otacza, jest dość monotonny, ale bardzo malowniczy. Towarzyszy nam potok Sucha Woda, którego koryto w przeważającej części jest wyschnięte- w tych miejscach strumień przepływa pod ziemią, a my możemy zachwycać się białymi, granitowymi głazami na jego dnie. Dolina Suchej Wody jest doliną walną, czyli przebiega od podnóża gór aż do ich grani głównej (w górnej części przechodzi w Dolinę Gąsienicową). Wraz z korytem potoku doliną biegnie granica między Tatrami Wysokimi a Zachodnimi (idąc w kierunku Murowańca po stronie lewej stronie mamy Tatry Wysokie, a po prawej -Zachodnie).
Trasa biegnie w całości przez las, przez co możemy uznać ją za najmniej widokową ze wszystkich, którymi dotrzemy do Murowańca. Jednak przy słonecznej pogodzie czy jesiennej mgle również tatrzańskie lasy prezentują się magicznie! A w zamian za pewną monotonię szlak oferuje nam bardzo łagodne podejście, rozłożone na nieco więcej kilometrów, oraz brak utraty zdobytej wysokości w trakcie drogi. I spokój- jest tu znacznie mniej ludzi niż na najpopularniejszych szlakach do Murowańca z Kuźnic.
Podobno można tę trasę pokonać rowerem– my jednak nie spotkaliśmy na trasie amatorów dwóch kółek, a podłoże w postaci tzw. “kocich łbów” nie wydawało się do tego zachęcać.
W zimie na drodze z Brzezin nie ma zagrożenia lawinowego.
Kolor szlaku: czarny
Kilometry: 6,5
Suma podejść: 500m
Suma zejść: 7m
Czas przejścia: 2 godziny
2. Droga z Kuźnic przez Boczań
Kuźnice – Boczań (1208) – Przełęcz między Kopami (Karczmisko) – schronisko Murowaniec
Jest to jedna z dwóch najbardziej popularnych dróg do Doliny Gąsienicowej.
Z Kuźnic wyruszamy szlakiem niebiesko- zielonym. Po 15 minutach drogi szlak zielony odbija w lewo w kierunku Nosala, a my idziemy dalej za znakami niebieskimi. Po niezbyt wygodnych kocich łbach (jednak przyjemniejszych do wchodzenia niż schodzenia) wdrapujemy się dość stromo w górę na zbocze Boczania. Mijamy punkt widokowy na Giewont. Cały czas wspinamy się w górę, aż w końcu przez Skupniowy Upłaz (skąd rozpościera się rozległy widok na kopułę Giewontu, Zakopane i najwyższe beskidzkie szczyty) docieramy do Przełęczy między Kopami.
Znajduje się tu kilka ławeczek, na których można przysiąść i odpocząć. Od tej pory szlak w kierunku schroniska nie będzie już tak ostro piął się pod górę, a w końcowej części zejdziemy kilkadzisiąt metrów w dół.
Dokładny opis tej trasy w warunkach (mocno!) zimowych znajdziecie TU.
Kolor szlaku: niebieski
Kilometry: 4,7
Suma podejść: 566m
Suma zejść: 91m
Czas przejścia: 1 godzina 50 minut
3. Droga z Kuźnic przez Dolinę Jaworzynki
Kuźnice – Przełęcz między Kopami (Karczmisko) – schronisko Murowaniec
Zaczynamy w tym samym miejscu, co poprzednią trasę, podążamy jednak za znakami żółtymi. Na początku idziemy po prawie płaskiej ścieżce, mijając stare, drewniane chaty.
Potem teren zaczyna się wznosić, a samo podejście na Przełęcz między Kopami trochę daje w kość. Po lewej stronie widzimy wzniesienie, po którym przebiega sąsiedni szlak niebieski przez Boczań i Skupniów Upłaz- turyści, którzy go wybrali, zdobywanie wysokości mają już za sobą! 🙂 Po dotarciu do tzw. Karczmiska łączymy się ze szlakiem niebieskim i, już bez większego wysiłku, docieramy do Murowańca.
Kolor szlaku: żółty, a następnie niebieski
Kilometry: 4,7
Suma podejść: 563m
Suma zejść: 88m
Czas przejścia: 1 godzina 50 minut
4. Zejście – lub w zimie zjazd – z Kasprowego Wierchu- po wjeździe kolejką (świetna kiedy lubimy chodzić tylko w dół:))
Kasprowy Wierch – Sucha Przełęcz – dolna stacja kolejki krzesełkowej na Hali Gąsienicowej – Murowaniec
Ten wariant zakłada, że wjeżdżamy linową kolejką na szczyt Kasprowego Wierchu, a stamtąd schodzimy w dół. Wycieczka do Murowańca jest wtedy bardzo przyjemna pod względem kondycyjnym (nie wymaga posiadania kondycji:D) – natomiast szczególnie w partiach przyszczytowych jest dość obciążająca dla kolan. Zejście żółtym szlakiem rozpoczyna się bardzo stromo.
Widoki towarzyszące nam najpierw w czasie wjazdu, a następnie w czasie schodzenia do Murowańca są rewelacyjne.
W zimie możemy dotrzeć do Doliny Gąsienicowej również na nartach- zjazdowych lub skiturowych. Trasa narciarska, wiodąca ze szczytu Kasprowego Wierchu przez Kocioł Gąsienicowy (inaczej Kocioł Kasprowy) jest trudna. Przebieg zimowej trasy pieszej nie pokrywa się z nartostradą.
Tutaj jest opis podejścia na Kasprowy Wierch od strony Murowańca i sporo zdjęć z tej trasy w scenerii zimowej- zjeżdżając będziemy mijać je znacznie sprawniej. 🙂
Kolor szlaku: żółty
Kilometry: 2,8
Suma podejść: 11m
Suma zejść: 498m
Czas przejścia: 1 godzina 20 minut + czas oczekiwania i wjazdu kolejką na Kasprowy Wierch
5. Droga z Rusinowej Polany przez Gęsią Szyję i Waksmundzką Rówień
Wierch Poroniec – Rusinowa Polana – Gęsia Szyja (1489) – Waksmundzka Rówień – Murowaniec
Widokowa i bardzo prosta trasa na cały dzień. Zaczynamy ją od dojścia na Rusinową Polanę- my najbardziej lubimy drogę z Wierchu Porońca, ze świetnymi widokami praktycznie od początku, jednak możemy wyruszyć również z Zazadni lub Palenicy Białczańskiej i te dwie opcje są nieco krótsze (za to wysokość do pokonania jest większa). Po dojściu na Polanę wspaniale jest spędzić na niej trochę czasu- widoki na najwyższe tatrzańskie szczyty są wspaniałe, a wygodnego miejsca do wypoczynku na pewno nie zabraknie. A po smacznym i widokowym śniadaniu, może nawet zagryzionym oscypkiem prosto z lokalnej bacówki, wyruszamy dalej.
I tutaj trzeba się przygotować na dość spory wysiłek, bo choć od naszego kolejnego celu dzieli nas -wg drogowskazu- tylko 50 minut drogi, to musimy pokonać aż 250 metrów przewyższenia na przestrzeni niewiele ponad kilometra! A to sprawia, że Gęsia Szyja to solidne wyzwanie kondycyjne.
Po pokonaniu tego podejścia kierujemy się nadal zielonym szlakiem w kierunku Równi Waksmundziej, a następnie do Murowańca.
A tutaj fragment trasy (na Rusinową Polanę i Gęsią Szyję) w wydaniu zimowym- na skiturach.
Kolor szlaku: zielony
Kilometry: 10,8
Suma podejść: 712m
Suma zejść: 313m
Czas przejścia: 4 godziny 20 minut
6. Zimą, na skiturach – stara nartostrada
Kuźnice – Nosalowa Przełęcz – Murowaniec
Zima w Tatrach jest długa i wspaniała, dlatego z całego serca polecamy narty skiturowe! A podejście starą nartostradą jest przyjemne i widokowe.
Dokładny opis zimowego podejścia tą trasą znajdziecie tutaj.
Kolor szlaku: pomarańczowe oznaczenie zimowe
Kilometry: 5,5
Suma podejść: ok. 550m
Suma zejść: ok. 90m
Czas przejścia: 2 – 2,5 godziny
Dotarliśmy!
A z Murowańca wyruszamy nad Staw.
Oznakowaną na czarno kamienistą dróżką podążamy za szlakowskazem i za około pół godziny docieramy do celu. Na sam koniec czeka nas nieco bardziej strome podejście, ale zdecydowana większość drogi to po prostu wygodny górski spacer z bardzo delikatnym zdobywaniem wysokości.
W zimie może tu być lawinowo, właśnie tutaj zginął pod lawiną w 1909 roku Mieczysław Karłowicz, kompozytor i jeden z pionierów taternictwa.
Czarny Staw Gąsienicowy, czyli jedno z najpiękniejszych miejsc w całych Tatrach. Polodowcowe jezioro leży na wysokości 1624 m n.p.m., a jego głębokość sięga 51 metrów. Leży u stóp Kościelca i Żółtej Turnii, pomiędzy którymi odbijają się w jego lustrze najważniejsi bohaterowie Orlej Perci- Kozi Wierch i Granaty.
Melodia Mgieł Nocnych (Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym)