Włóczykij wyrusza na południe

Góry, podróże i Ziemia Tarnowska

Beskid Niski w klimacie listopadowym. Wędrówka na szczyt Wysoty i cmentarz wojenny na jej zboczu.Beskid Niski w klimacie listopadowym. Wędrówka na szczyt Wysoty i cmentarz wojenny na jej zboczu.


znaleźliśmy cmentarz, szukamy szczytu, robimy szybki piknik

Ktoś mógłby powiedzieć, że listopad to nie jest dobry czas na wędrówki. Bezlistne drzewa, chmury zasłaniające widoki i pierwsze, najdotkliwsze zimno. Ja odpowiedziałabym na to, że nie ma lepszego czasu na wizytę w Beskidzie Niskim. Tuż po Święcie Niepodległości jedziemy w dobrze znane nam rejony, gdzie mocno odcisnęła piętno jedna z bitew I Wojny Światowej. Bitwa Gorlicka, w której ścierały się siły Austro-Węgier i Niemiec przeciwko Imperium Rosyjskiemu, miała miejsce w maju 1915 […]

Mała pienińska wyprawa: Kluszkowce na 2 dniMała pienińska wyprawa: Kluszkowce na 2 dni


Przestrzeń i słońce na Hali Majerz

Mimo że drzewa wokół wyraźnie dają znać, że to już przełom jesieni i zimy, wracamy dziś do najcieplejszych dni tego lata. W ostatnie wakacje zdarzyło nam się uciec z Zakopanego… Każdy kto śledzi tatrzańskie wiadomości słyszał o rekordowych ilościach turystów na szlakach w niektóre weekendy. Ale jeśli ma się wolny dzień, i do tego wymarzoną górską pogodę, to jak tu nie pojechać?:) Pojechaliśmy więc w czwartek, licząc, że przynajmniej dwa dni powszednie nie będą […]

Dziennik znad Zatoki Puckiej. Czy warto wlec dziecko nad morze przez całą Polskę? :)Dziennik znad Zatoki Puckiej. Czy warto wlec dziecko nad morze przez całą Polskę? :)


Zatoka Pucka z dzieckiem. Wiatr, woda, radość... Hartowanie do przesady:)

Dziś będzie bardzo luźno o rodzinnych wakacjach. Nieco bardziej szczegółowy opis tego, co ciekawego można znaleźć między Rewą a Karwią, czyli z obu stron Zatoki Puckiej, pojawi się zapewne za jakiś czas, a tymczasem zapraszam na krótką relację na świeżo:). Będzie o kiepskiej pogodzie i o tej lepszej, za to urozmaiconej dziecięcą infekcją i rodzicielskim strachem… O radości z bycia na plaży i z czasu razem. I tej mega radości z powrotu do domu:) A na koniec jeszcze raz o chorowaniu. […]

Bieszczadzkie opowieści z rodzinnej podróży. Kilka spokojnych propozycji z Bukowca między Soliną a Wetliną.Bieszczadzkie opowieści z rodzinnej podróży. Kilka spokojnych propozycji z Bukowca między Soliną a Wetliną.


Bieszczady z dzieckiem- czy warto?

Co przychodzi wam do głowy na słowo Bieszczady? Mnie okolice Wetliny- małe sklepiki, “babcine” agroturystyki skupione wzdłuż drogi głównej, rozległe widoki i sporo ludzi. Bo mimo że gdzieś w świadomości funkcjonuje termin “dzikie Bieszczady”, to w tych najbardziej turystycznych miejscach raczej już nie istnieje. Nie Solina i nie Bieszczady Wysokie. Jako, że ostatnio w naszym życiu dzieje się dość sporo, w ramach majówkowego wypadu (który wydarzył się u nas końcem czerwca…) […]

Podtatrzańskie wioski: Małe Ciche i Murzasichle.Podtatrzańskie wioski: Małe Ciche i Murzasichle.


Małe Ciche i Murzasichle- podtatrzańskie wioski z rewelacyjnymi widokami!

Nasza relacja z zimową stolicą Polski do pewnego czasu była bardzo zażyła. Nocowaliśmy w Zakopanem  w czasie pierwszych wspólnych górskich wyjazdów i  tutaj się zaręczyliśmy. Ja wspominam z dzieciństwa wieczorne spacery po Krupówkach, a moi rodzice wspominają je z kolei z czasów swojego narzeczeństwa. Ale od czasu gdy przyjeżdżamy w Tatry kilka razy do roku, coraz trudniej odnaleźć nam się w krzykliwym centrum miasta gdzie za wszystko trzeba słono płacić. A od kiedy […]

Zima w górach – z maluchem.Zima w górach – z maluchem.


Zima w Tatrach- jak podróżować z dzieckiem w nosidle

Nasza Mała ma już 15 miesięcy i codziennie dowiadujemy się o niej czegoś nowego. Na pewno wiemy to, że lubi nowe miejsca (jakkolwiek wciąż ciężko znosi drogę dotarcia do nich samochodem) i czas spędzany z rodzicami. Obyliśmy się już nieco z letnimi wyjazdami, ale zeszłoroczna zima trochę nam uciekła- najpierw Mała była mała, a gdy trochę podrosła to covidowe obostrzenia zamknęły nam góry (!!!). Za to w tym roku korzystamy […]

Hala Stoły w Tatrach Zachodnich.Hala Stoły w Tatrach Zachodnich.


Wycieczka z Kir na Halę Stoły z dzieckiem w nosidle.

Pierwszy oznakowany szlak po polskiej stronie Tatr i jednocześnie trochę zapomniana tatrzańska perełka. Niebieska trasa odbijająca z Doliny Kościeliskiej to droga specyficzna- została mocno dotknięta wiatrem w roku 2013, a zniszczenia były na tyle rozległe, że przez dwa sezony nie dało się nią dojść do celu. Ale zwalone drzewa nie zalegają już na drodze, więc można iść! Do celu, którym jest przepiękna Polana na Stołach, nazywana inaczej Halą Stoły. Rozciąga się z niej obłędna […]

Beskid Niski: krótka pętla z Blechnarki- po bezludziu.Beskid Niski: krótka pętla z Blechnarki- po bezludziu.


Mgła w Beskidzie Niskim. Czy to w takich miejscach baczowie szukali upiorów?

Wiele razy byliśmy w tej okolicy, i nie raz wczytywaliśmy się w historię opuszczonych, połemkowskich wsi. Ale czasami jest tak, że aby coś poczuć- aż do kości – poza poznaniem faktów musimy włączyć resztę zmysłów. Dzisiaj się udało. Mglisty, deszczowy dzień na szlaku daje wrażenia, których nie opisze żaden twórca przewodników. TRASA Blechnarka- cmentarz wojenny nr 49 – Tri Kopce (734)- przełęcz Wysowska – Blechnarka   BLECHNARKA […]

Rezerwat Styr na Pogórzu Ciężkowickim.Rezerwat Styr na Pogórzu Ciężkowickim.


Drogowskaz. Pogórze Rożnowskie, rezerwat Styr.

Styczniowe niedzielne popołudnie to moment w sam raz na leśny spacer. Pochmurny dzień nie sprzyja szukaniu trasy z widokami, a raczej kawałka spokojnej, cichej i bezludnej przestrzeni tylko dla nas. Jedziemy na Pogórze Rożnowskie- około pół godziny drogi od Tarnowa, aby przejść kilka kilometrów w rezerwacie Styr– pomiędzy dwoma wierzchołkami góry o tej nazwie. Już jakiś czas “Styry” błąkały nam się po głowie, bo trzy lata temu z samego początku […]

Roadtrip z niemowlakiem- da się zrobić? Zachodnia Polska- ta nie całkiem oczywista.Roadtrip z niemowlakiem- da się zrobić? Zachodnia Polska- ta nie całkiem oczywista.


Nocleg w samochodzie- niemowlak +Audi A4 combi

Minął miesiąc od kiedy wróciliśmy z pierwszego tak dalekiego wyjazdu we trójkę. Nie nadalibyśmy rodzinnej wycieczce nad morze i w góry tak szumnej nazwy jak roadtrip, ale ilość czasu spędzonego w samochodzie całkowicie nam na to pozwala! A więc wróciliśmy z roadtripu- z niemowlakiem. 🙂 Cel był bardzo prosty- jedziemy tam, gdzie nie pada. Dlatego padło najpierw na bałtyckie wybrzeże, a potem Krainę Ducha Gór, czyli Karpacz. Ale przystanki w  drodze do tych celów wyznaczała najmłodsza podróżniczka- […]