Włóczykij wyrusza na południe

Góry, podróże i Ziemia Tarnowska

Nosal na skiturach. Zachód słońca nad Giewontem.


Zachód słońca nad Giewontem

Od kilku lat chodziło nam to po głowie, jednak dopiero w tym roku zdecydowaliśmy się spróbować nart skiturowych. Nie mieliśmy wielkiego doświadczenia w górskiej turystyce zimą- nasze wycieczki tego typu  można by zliczyć na palcach. Jednak zazwyczaj podczas tych spacerów gdzieś obok nas zasuwał pod górę przynajmniej jeden narciarz. I za każdym razem mieliśmy ochotę iść w jego ślady.

W tym roku udało się nam zapisać na weekendowy kurs w Zakopanem, na którym pożyczyliśmy tego typu sprzęt po raz pierwszy, a instruktorzy genialnie pokazali nam, jak postawić pierwsze – i kolejne-  kroki. A po miesiącu od tego czasu mieliśmy już własne deski.

Jednak sam sprzęt, a nawet dobre umiejętności zjazdowe nie są wystarczające do  beztroskiego planowania wycieczek na nartach. Najistotniejsze jest doświadczenie i umiejętna ocena warunków panujących w pokrytych śniegiem górach.  My tych białych gór dopiero się uczymy.

 

 

TRASA

Jaszczurówka- Dolina Olczyska-Polana Olczyska –Nosalowa Przełęcz – Nosal (1206) – zjazd w dół słynnym, nieczynnym już stokiem Nosala, do drogi Oswalda Balzera

 

 

Mapa trasy skiturowej Dolina Olczyska- Nosal

www.mapytatr.net

 

 

Zostawiamy samochód na parkingu w Jaszczurówce, zakładamy narty i wyruszamy. Śnieg jest dosyć wyślizgany i ten pierwszy etap pokonujemy  powoli i trochę mozolnie. Po niecałej godzinie jesteśmy na Polanie Olczyskiej.

 

 

Dolina Olczyska

Tak rozpoczyna się Dolina Olczyska.

 

 

Dolina Olczyska

 

 

Olczyski Potok

Olczyski Potok

 

 

Wędrówka Doliną Olczyską

 

 

Regle Tatr Wysokich. Dolina Olczyska

 

 

Wędrujemy Doliną Olczyską

 

 

Wędrujemy Doliną Olczyską

 

 

Wędrujemy Doliną Olczyską

 

 

Dolina Olczyska

 

 

Polana Olczyka

 

Polana Olczyska. Będąc tutaj warto wspomnieć tragiczny wypadek śmigłowca TOPR- u, który miał miejsce w 1994 w Dolinie Olczyskiej.

Polana Olczyska. Będąc tutaj warto wspomnieć tragiczny wypadek śmigłowca TOPR- u, który miał miejsce w 1994 w Dolinie Olczyskiej i w którym zginęło 4 ratowników obecnych na pokładzie…

 

 

W drodze rozważaliśmy jeszcze odbicie w lewo i rozpoczęcie od zdobycia Wielkiego Kopieńca, jednak ruch na Zakopiance w sobotni poranek sprawił, że zaczęliśmy wycieczkę zbyt późno. Szukamy więc żółtego szlaku prowadzącego nas na Nosalową Przełęcz.  Wraz z wysokością wzrasta jakość śniegu, którym coraz przyjemniej się podchodzi. Pojawiają się  widoki.

 

 

Z Polany Olczyskiej na Nosalową Przełęcz

 

 

Podejście z Polany Olczyskiej na Nosalową Przełęcz

 

 

Podejście z Polany Olczyskiej na Nosalową Przełęcz

 

 

Podejście z Polany Olczyskiej na Nosalową Przełęcz

Mamy ochotę zjechać stąd z powrotem na polanę, ale idziemy dalej przed siebie.

 

 

Podejście z Polany Olczyskiej na Nosalową Przełęcz

 

 

Idziemy na Nosala

 

 

Żółty szlak na Nosal

 

 

Pod-nosalowe wiatrołomy nie upiększają krajobrazu.

Pod-nosalowe wiatrołomy nie upiększają krajobrazu.

 

 

zwalone drzewo na tatrzańskim szlaku

Michał, który nam dziś towarzyszy, dzielnie pokonuje przeszkodę:).

 

 

Przecinamy skiturową trasę wiodącą do Doliny Gąsienicowej.

Przecinamy skiturową trasę wiodącą do Doliny Gąsienicowej.

 

 

Pomarańczowe oznaczenia tras narciarskich

Pomarańczowe znaki pokazują drogi dla narciarzy. Za tą tabliczką moglibyśmy dość łagodnie zjechać do Kuźnic. Wybieramy jednak trudniejszą opcję.

 

 

Z przełęczy czeka nas  podejście na Nosal. Na końcówce niezbędne jest ściągnięcie nart i zachowanie ostrożności.

 

 

Z Nosalowej Przełęczy na Nosal

 

 

Na Nosal z Nosalowj Przełęczy. Zielony szlak.

 

 

Widoki spod szczytu Nosala

Jeszcze przed szczytem.

 

 

Podejście na Nosal z nartami skiturowymi

 

 

Na szczycie łapiemy promienie zachodzącego słońca.

 

 

Zdobywcy Nosala

zdobywcy

 

 

Zachód słońca na Nosalu

 

 

A potem docieramy do trasy zjazdowej. Zmrożonej, twardej, pełnej lodu i niespodziewanych dziur w ziemi. Bardzo stromej. W końcu to owiana legendą, najtrudniejsza trasa slalomowa w Polsce! A ponieważ nie ma tu teraz działającego wyciągu, warunki pozostawiają  wiele do życzenia. Ale dajemy radę! Powoli (na tyle, na ile tylko się da…) i z przyspieszonym tętnem zjeżdżamy w dół.

 

 

Górna stacja starej kolejki na Nosal.

Górna stacja starej kolejki na Nosal.

 

 

Zjazd z Nosala

 

 

Zjazd z Nosala

Długa droga w dół.

 

 

Trasa wydaje nam się naprawdę trudna, mimo, że na zwykłym stoku dobrze dajemy sobie radę. Istotne jest, że narty skiturowe są nieco dłuższe i znacznie lżejsze niż zjazdowe, co sprawia że dużo więcej energii trzeba włożyć w ich opanowanie.

W końcu docieramy do wyciągu, który  obecnie działa na wypłaszczonym fragmencie stoku Nosala i służy głównie do nauki jazdy.

W czasie naszego zjazdu zrobiło się już trochę szaro, a my, bardzo z siebie dumni, drogą wracamy do samochodu.  Dzisiejsza trasa zajęła nam około 3 godzin i była dobrą rozgrzewką przed kolejnym narciarskim dniem.

Dla tych, którzy nie czują się pewnie w jeździe na nartach zdecydowanie polecalibyśmy powrót z Nosala znowu przez Dolinę Olczyską lub zjazd do Kuźnic. Zapewniałoby to mniej adrenaliny i znacznie mniej potencjalnych siniaków.

 

 

Ostatnie chwile dnia na stoku Nosala

 

 

 

Tagi: , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *