Kolejny wpis z serii spacerowo- wózkowej.
Dwugodzinna wycieczka na Brzankę – jedno z najbardziej znanych wzniesień w regionie podtarnowskim.
Jako, że dziś znów zabieramy ze sobą malucha w swoim pojeździe, wybieramy łagodny szlak rowerowy.
Zaczyna się dość ostro- kilka luźnych kamieni i dość stromy podjazd. Ale po pokonaniu tych pierwszych trudności droga zmienia się w szeroką i raczej wygodną.
A poza tym pachnącą początkiem wiosny.
Samochód zostawiamy w miejscowości Uniszowa, nieopodal tutejszej restauracji. Wyruszamy przed siebie, pod górę, leśną ścieżką- zarówno ścięte jak i kwitnące drzewa pachną dziś cudownie. Po drodze czekają nas nieco bardziej strome fragmenty, zwłaszcza podejście na Wielką Górę Uniszowską, ale generalnie trasa jest dość prosta i monotonna- choć ładna w tej monotonii, zwłaszcza gdy zielenią się pierwsze liście, a człowiek przez dłuższy czas nie ruszał się z domu z powodu narodowej kwarantanny…
Szlak rowerowy doprowadza nas prawie do bacówki i wieży widokowej- idąc dalej w prawo za jakieś 20 minut moglibyśmy dotrzeć w okolice szczytu Brzanki (534m n.p.m.).
Dzisiaj spod wieży ruszamy z powrotem na dół. Droga którą dziś przebyliśmy to około 2 godzin, 6,5 km i prawie 80 metrów różnicy poziomów. Całkiem niezły wynik jak na szybką popołudniówkę!