Włóczykij wyrusza na południe

Góry, podróże i Ziemia Tarnowska

Włóczykij wyrusza na południe Beskid Niski,Beskidzkie szlaki,Górskie wędrówki Wyjątkowe miejsce Beskidu Niskiego- wędrówka przez 4 pory roku

Wyjątkowe miejsce Beskidu Niskiego- wędrówka przez 4 pory roku


Polana pod Cegiełką, Busovem i Lackową

Dziś będzie o wyjątkowym miejscu.

 

Polana pod Cegiełką, Busovem i Lackową

 

 

Za pierwszym razem zaczarowało nas na tyle, że zgubiliśmy drogę i przez dobrą godzinę próbowaliśmy odnaleźć ją błądząc przez łąkę, dziki las i stado słowackich krów. Kolejnym razem, gdy w sierpniowy wieczór przyszliśmy tu podziwiać spadające gwiazdy, powitała nas trwająca przez całą noc burza, powódź w namiocie i wrażenie, że świat się kończy. A jednak ciągle tu wracamy. Nie tylko sami, zabieramy też bliskich. Bo jest nam tu na tyle dobrze, że chcemy się podzielić-  tym ogromem przestrzeni, zielenią łąk i niebieskością nieba. Horyzontem z górskich grzbietów leżącym daleko za tą zielenią.

 

 

Polana pod Cegiełką, Busovem i Lackową

2015

 

 

Polana pod Cegiełką, Busovem i Lackową

2017

 

 

Ten horyzont jest ograniczony z jednej strony przez polsko-słowackie pasmo Lackowej i Ostrego Wierchu, a z drugiej strony najwyższym w Beskidzie Niskim słowackim Busovem i towarzyszącą mu “górą-Ośmiornicą”.

 

 

Lackowa i Cigielka

Lackowa i Ostry Wierch

 

 

Busov

Busov

 

 

Dziś wybieramy się na późnojesienną wycieczkę na polanę, którą nazywamy Naszą Polaną i uważamy za absolutny numer jeden Beskidu Niskiego.

 

TRASA

Wysowa- Góra Jawor–  czerwony szlak graniczny (na zachód)- zielony szlak do Wysowej

 

Zaczynamy.

 

Spod cerkwi w Wysowej wyruszamy zielonym szlakiem. Skręcamy w wąską drogę i na pierwszym płocie dostrzegamy drogowskaz. Biało-czerwone, kwadratowe znaczki mają doprowadzić nas na Jawor- świętą górę Łemków, na której nieopodal szczytu znajduje się prawosławna kapliczka. Przechodzimy przez mostek i szeroką, żwirową drogą idziemy dalej. Za plecami mamy charakterystyczną sylwetkę sanatorium w Wysowej, a po prawej i lewej stronie łąki, na których pasą się konie.

 

początek drogi na górę Jawor

 

 

początek drogi na górę Jawor

 

 

Konie w Wysowej. W drodze na górę Jawor.

 

 

Konie w Wysowej. W drodze na górę Jawor.

 

 

Prawosławny krzyż w drodze na górę Jawor

 

 

Kapliczka w drodze na górę Jawor

 

 

Beskid Niski- droga na Jawor świętą górę Łemków

 

 

Po około 15 minutach marszu zielonym szlakiem stajemy na skrzyżowaniu. Zielone znaki idą prosto, a my skręcamy w lewo. Musimy być czujni, skręt nie jest oznaczony. Ale jeśli na dość szerokiej ścieżce skręcającej w lewo można dostrzec drewnianą ławeczkę, a owa ścieżka zawija lekkim łukiem pod górę – to jest to droga, której szukamy.

 

Gdybyśmy  ominęli to odbicie i poszli do góry zielonym szlakiem- również dotrzemy do polany. (My korzystaliśmy z tej wersji zanim dowiedzieliśmy się o cerkwi na zboczu góry i wiodącej do niej wygodnej drodze- tej, którą idziemy teraz .)  A później, w kierunku odwrotnym niż opisywany w naszej dzisiejszej wędrówce, możemy wrócić z polany do Wysowej. Jedynym minusem tego wariantu jest to, że trudniej jest odnaleźć ukrytą w lesie kapliczkę idąc od strony polany.

 

Idziemy pod górę. Po pewnym czasie droga żwirowa zmienia się w asfaltową, a między drzewami zaczyna majaczyć czerwona sylwetka kościoła.

 

Cerkiew na górze Jawor

I jesteśmy na miejscu.

 

 

Cerkiew na górze Jawor

Historia tego miejsca nosi pewne cechy legendy. Wszystko zaczęło się jesienią 1925 roku, kiedy trzy łemkowskie kobiety nocą przekraczały tu granicę zmierzając do rodzinnej Wysowej ze słowackiego Gaboltova, w którym odbywał się odpust. Rozbłysło światło, a jednej z kobiet ukazała się Matka Boska, która prosiła, by pojawił się tu krzyż i kaplica. Cztery lata później rzeczywiście stała tu świątynia, a ponadto z ziemi wybiło źródło- według opowieści okolicznej ludności miało (i ma) ono uzdrawiające właściwości. Pielgrzymki różnych wyznań przybywają tu do dzisiaj.

 

 

Góra Jawor. Ze studni można zaczerpnąć wody o niezwykłych właściwościach.

Ze studni można zaczerpnąć wody o niezwykłych właściwościach.

 

 

Cerkiew na Górze Jawor

 

 

Krzyże przynoszone przez pielgrzymów na górę Jawor

Krzyże przynoszone przez pielgrzymów.

 

 

Krzyże przynoszone przez pielgrzymów na górę Jawor

 

 

Tomek i jego mama, która wędruje dzisiaj z nami, zagłębiają się w historię świętej góry Łemków.

 

 

Chwilę odpoczywamy, próbujemy wody ze studni, a potem wyruszamy dalej. Nieoznaczoną wąską ścieżką wychodzimy z lasu i jesteśmy na polanie.

W pobliżu linii drzew idziemy przed siebie zachwycając się widokami. Przemierzanie trawiastych wzgórz zajmuje więcej czasu, niż można by się spodziewać (wydaje się, że jest blisko, a jest daleko).

 

 

Jesienne widoki dookoła polany

Jesienne widoki dookoła.

 

 

Widoki dookoła polany

Od czasu do czasu można natknąć się tu na terenowy samochód (srebrna kropka na górze zdjęcia).

 

 

Idealne miejsce na drugie śniadanie.

Idealne miejsce na drugie śniadanie

 

 

Zaglądamy za pagórek, przez który wiedzie droga do słowackiej wsi Cigelka. Gdy byliśmy tu po raz pierwszy, pasło się tu słowackie stado krów…

 

 

Widok na miejscowość Cigelka

2015

 

 

Widok z polany na Cigelkę

A dzisiaj jest pusto.

 

 

Mimo, że jest już listopad, pogoda jest piękna (ale tylko tutaj, bo zaledwie 10 kilometrów dalej za rondem w Uściu Gorlickim dostaniemy się w strefę deszczu). Grzejemy się w promieniach słońca być może ostatni raz w tym roku.

A potem schodzimy z pagórka i – tym razem zielonym szlakiem biegnącym przez las – docieramy z powrotem do Wysowej.

 

 

Piękna polana w Beskidzie Niskim

 

 

Dochodzimy do ścieżki na granicy lasu i za zielonymi znakami skręcamy w dół. Polana pod Cigelką.

Dochodzimy do ścieżki na granicy lasu i za zielonymi znakami skręcamy w dół.

 

 

 

Szlakowskaz przełęcz pod Cigielka

 

Szlakowskaz na Przełęczy pod Cigelką

Szlakowskaz na Przełęczy Cigelka. Czeka nas 35 minut drogi w dół.

 

 

Droga w dół do Wysowej

 

 

Tak kończy się nasz listopadowy spacer. Ale tu jest pięknie również w zimie, lecie i jesienią.

 

 

Lackowa widok spod Ciegielki

Grudzień 2017. Lackowa

 

 

Zimowa polana

Bezkresna biel i słońce

 

 

Góra Jawor studnia

 

 

Cerkiew na Górze Jawor zimą

 

 

Bajkowa zimowa polana w Beskidzie Niskim

 

 

Zdobywamy górę Jawor zima

 

 

A na co natkniemy się tu wiosną?
Na rozrzucone w krajobrazie kwitnące na biało drzewa, a czasami także galopujących włóczykijów.

 

 

Polana pod Cigelka wiosną gdy wszystko kwitnie

 

 

Konni turyści w Beskidzie Niskim

 

3 maja 2018. Rodzinnie, wiosennie i patriotycznie.

3 maja 2018. Rodzinnie, wiosennie, patriotycznie.

 

 

Drzewa przekwitają, a my w naszej opowieści docieramy do lata. A wraz z nim do historii z dreszczykiem:).

Wiadomo powszechnie, że sierpniowe noce słynną z dużej ilości “spadających gwiazd”. Pewnego wieczoru, kiedy prognozy zapowiadały dobrą pogodę i właśnie taki intensywny deszcz meteorytów, postanowiliśmy wybrać się z namiotem na polanę, która wydała nam się idealnym miejscem do ich oglądania.

Spacerowaliśmy więc do góry, znanym już zielonym szlakiem, w promieniach zachodzącego słońca. Bardzo romantycznie!:)

Jednak gdy tylko dotarliśmy na miejsce i rozłożyliśmy nasz namiocik, zza jednej z okolicznych gór wyłoniła się olbrzymia czarna chmura. Naprawdę olbrzymia i naprawdę szybka. 3 minuty później lało jak z cebra, a z oddali nadciągały coraz donośniejsze grzmoty. Na początku myśleliśmy, że to tylko na chwilę, że zaraz przejdzie. W końcu prognozy nic nie wspominały… Ale burza, rozgrywająca się tuż za lichymi ściankami namiotu, trwała prawie całą noc. Siedzieliśmy na karimatach starając się nie dotykać stelaża i zupełnie nie przejmując się, że wody w środku jest coraz więcej, za to modląc się o to, żeby nasze schronienie zostało przez pioruny niezauważone…

A potem, o świcie, wzeszło słońce a niebo zrobiło się błękitne. Prawie od razu mrożące krew w żyłach wspomnienie zatarło się w pamięci. Był piękny dzień.

I dopiero wieczorem tamtego dnia, przeglądając Internet, trafiliśmy na informacje o prawosławnej cerkwi, z historią pełną cudów, znajdującej się na pobliskiej górze Jawor. I poczuliśmy, że chyba ktoś się nami poprzedniej nocy zaopiekował. Przy następnej okazji w drodze na polanę dotarliśmy już do kapliczki. Podziękować.

 

Cisza przed burzą

Sierpień 2016. Cisza przed burzą

 

 

Wysowa. Cisza przed burzą.

 

 

Docieramy na miejsce- radośnie i beztrosko. W góry z plecakiem.

Docieramy na miejsce- radośnie i beztrosko.

 

 

Rozbijamy namiot i czekamy na rozwój wydarzeń..

Rozbijamy namiot i czekamy na rozwój wydarzeń…

 

 

Starcie żywiołów

Starcie żywiołów…

 

 

Starcie światła z ciemnością

…światła z ciemnością.

 

 

Deszczowa-noc

Cały czas czekamy na spadające gwiazdy.

 

 

Budzi się dzień w Beskidzie Niskim

W końcu budzi się dzień!

 

 

Beskidzki poranek

Beskidzki poranek.

 

 

Beskidzki poranek

 

 

Poranek w Beskidzie Niskim

 

 

Słońce wyszło w Beskidzie

 

Burzy w górach nie życzymy nikomu, za to takiego powitania dnia- jak najbardziej!

 

 

Niezależnie w jakiej porze roku się tutaj wybierzecie, po wycieczce zawsze warto zajrzeć do pijalni w Wysowej- mają tam naprawdę pyszne( dla niektórych :D), specyficzne w smaku i zapachu wody  mineralne:).

 

Pijalnia w Wysowej

Polecamy!

 

 

 

 

Tagi: , , , , , , , ,

1 thought on “Wyjątkowe miejsce Beskidu Niskiego- wędrówka przez 4 pory roku”

  1. JR pisze:

    piękna opowieść

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *