Dziś znowu zapraszamy na krótki spacer w okolicach Tarnowa – a konkretnie przechadzkę po Lesie Tuchowskim. Miejsce jest dość znane i w letnie weekendy zapełnia się spacerowiczami, ale w zimowy dzień jest tu bardzo spokojnie. Zobaczymy, jak daleko uda nam się dotrzeć z bobasem na czterech kółkach. 🙂
Dojeżdżając do Tuchowa od strony Tarnowa kierujemy się na Zalasową (skręcamy w lewo w ulicę Partyzantów). Przez jakiś czas jedziemy prosto, mijamy Furmaniec– bardzo urokliwy punkt widokowy z krzyżem- i zatrzymujemy się na niewielkim parkingu po prawej stronie drogi.
Wieje wiatr, a sosny nieopodal parkingu trzeszczą złowrogo- wyruszamy z nadzieją, że gdy wrócimy nasz samochód będzie nadal cały i zdrowy. 🙂
Ścieżka edukacyjna na którą wchodzimy biegnie przez las po płaskim terenie. Co jakiś czas można spotkać przy niej karmnik dla ptaków lub paśnik dla innych leśnych zwierzaków. Wózek daje radę, choć żałujemy, że nie ma lepszej amortyzacji- ścieżka jest dość kamienista.
Mijamy dendrofon (instrument muzyczny pokazujący właściwości akustyczne drewna) i docieramy do dwóch stawów. Ścieżka biegnie dalej, jednak dla wózka jest to kraniec możliwości… Dalsza droga pnie się pod górę po wyboistym podłożu.
Decydujemy się na powrót.
Dystans niespełna 3 kilometrów pokonujemy w około godzinę czasu. W sam raz na niedzielną, poobiednią wycieczkę.
Wybierając się bez wózka możemy tę trasę przedłużyć i urozmaicić- pewnie kiedyś to zrobimy.