Propozycja trasy dla tych, którzy w wolny dzień zamiast poobiedniej drzemki skuszą się na poobiedni spacer :). Jest krótka (około godziny drogi w górę), pozbawiona stromych podejść, prowadzi przez malowniczy las, a na jej końcu czekają sympatyczna bacówka i wieża widokowa.
TRASA
Bistuszowa Podlesie (połączenie szlaków niebieskiego z zielonym) – Ptasznik (Ptasia Góra) – Brzanka (534) – Brzanka-schronisko – Ptasznik – Bistuszowa Podlesie
Docieramy do Bistuszowej i obok XVII-wiecznego dworku skręcamy w głąb wsi zgodnie ze wskazówkami GPS. Parkujemy samochód przy drodze, w okolicach końca asfaltu, i wyruszamy. Dzisiaj inaugurujemy sezon wędrówek w zimowej aurze- po raz pierwszy w tym roku temperatura spadła poniżej zera.
Wchodzimy do Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki. Najpierw przez około pół godziny idziemy za znakami niebieskimi i zielonymi, przez Ptasznik (wierzchołek kilkanaście metrów od szlaku) docierając do dużego skrzyżowania. Skręcamy w lewo. Nasze dwa kolory dołączają w tym miejscu do szlaku żółtego, biegnącego przez całe pasmo Brzanki, który poprowadzi nas prawie na szczyt tej góry i nieco dalej, do wieży i schroniska.
Docieramy wreszcie do schroniska, a właściwie Bacówki na Brzance i grzejemy zmrożone palce herbatą i… obłędną pizzą!
Generalnie ceny są tutaj niskie- koszt noclegu to na dzień dzisiejszy 27 złotych. A jeśli ktoś ma ochotę po prostu wpaść na pizzę- pod samo schronisko można bez problemu dotrzeć samochodem od strony Jodłówki Tuchowskiej. Miejsce ma niezwykle przyjemny klimat- wystrój wnętrza, zapach, a dzisiaj także dwóch starszych panów rozgrywających w stołówce partię szachów :).
Zagrzani i najedzeni schodzimy do samochodu tą samą trasą. Jest raczej pusto i bardzo listopadowo. Lubię to pierwsze, przenikliwe zimno, z którego tak wspaniale wraca się do domu.
Brzanka i kilka innych miejsc zaliczone podczas majówki:)
Świetnie, że majówka udana! Pozdrawiam!