Włóczykij wyrusza na południe

Góry, podróże i Ziemia Tarnowska

Włóczykij wyrusza na południe Tarnów,Tarnów i okolice Tarnów u schyłku lata: spacer w poszukiwaniu śladów II Wojny Światowej.

Tarnów u schyłku lata: spacer w poszukiwaniu śladów II Wojny Światowej.


Tarnów- śladami II wojny światowej

Poranki nagle zrobiły się zimne i w powietrzu czuć jesień. Może tak samo było końcówką sierpnia 1939, kiedy nikt jeszcze nie wiedział, że właśnie rozpoczyna się najbardziej krwawy i brutalny konflikt  zbrojny naszej ery.
To dobry moment na spacer po Tarnowie- z tamtych czasów – i odnalezienie miejsc kiedyś znaczących, a dzisiaj trochę zapomnianych.

1 września na niebie nad Tarnowem pojawiły się pierwsze groźnie wyglądające samoloty, a dwa dni później zaczęły spadać pierwsze bomby- na domy, mosty, na szpital. Zapanowała panika. Olbrzymie tłumy gromadziły się w tarnowskiej katedrze aby być może po raz ostatni skorzystać ze spowiedzi.

Zacznijmy nasz wojenny, wspominkowy spacer.
W bardzo dogodnym miejscu, bo w barokowo-modernistycznym budynku dworca kolejowego.

 

DWORZEC PKP

Dworzec PKP Tarnów- przy wejściu tablica pamiątkowa

Oficjalnie II WŚ zaczęła się 1 września 1939, natomiast w dniu 28 sierpnia tego roku, czyli już 3 dni wcześniej na tarnowskim dworcu wybuchła bomba zegarowa, co zostało zaplanowane przez hitlerowskich dywersantów- przeszkolonych w Niemczech ludzi zaopatrzonych w materiały wybuchowe. Zamachowcem który zjawił się na tarnowskiej stacji był Antoni Guzy. Jego matka była Niemką, ojciec Polakiem, a on sam pomimo nazwiska nigdy Polakiem się nie czuł. Został zatrzymany zaraz po eksplozji. Przybył do Tarnowa sam- z dwoma walizkami pełnymi materiałów wybuchowych, które podłożył na terenie przechowalni bagażu. Wszystko wskazuje na to, że nie wiedział o której godzinie bomba ma wybuchnąć- bo po ulokowaniu ładunków, w czasie eksplozji stał na peronie i czekał na pociąg do Krakowa. W wyniku wybuchu zginęło 20 osób przebywających na terenie dworca, 35 zostało rannych. Dziś na frontowej ścianie dworca znajdziemy płytę upamiętniającą to wydarzenie.
Z tyłu, przy wyjściu na perony, jest jeszcze jedno miejsce pamięci o tamtych czasach- pomnik z nazwiskami więźniów pierwszego transportu do obozu śmierci w Oświęcimiu (14 czerwca 1940).
W gablocie wewnątrz dworca są wywieszone stare zdjęcia miasta- znajdziemy tu też te zrobione w czasie pierwszego wywozu.

Tablica upamiętniająca wybuch bomby na dworcu kolejowym w Tarnowie

Zdjęcie archiwalne- pierwszy transport do Oświęcimia

SIEDZIBA GESTAPO

W latach 1940- 1945 przy ulicy Urszulańskiej 18 i 20 mieściła się siedziba Gestapo, czyli niemieckiej policji politycznej. Piwnice kamienic zostały zamienione na areszt, w którym więźniowie -oskarżeni o działanie na korzyść polskiego podziemia- byli “przesłuchiwani”.

Dziś na budynku znajduje się pamiątkowa tablica i wymowny pomnik w kształcie kraty. Ale tak naprawdę mało kto zerka do góry, czyta informację i uświadamia sobie, co działo się za ścianami tej kamienicy.

POMNIK OFIAR WOJNY I FASZYZMU

Przy ulicy Narutowicza, przy bramie wejściowej Starego Cmentarza znajdziemy kolejne miejsce pamięci. Pomnik składa się z dwóch części: jedna przedstawia  klęczące postacie męczenników, a druga ukazuje stojące dwa miecze – nawiązanie do bitwy z Zakonem Krzyżackim pod Grunwaldem.

Napis na pomniku wymienia miejsca masowych mordów dokonanych przez niemieckich faszystów na mieszkańcach ziemi tarnowskiej  Liczba pomordowanych to 45 tysięcy.

Pomnik ofiar wojny i faszyzmu, Tarnów - nawiązanie do bitwy pod Grunwaldem

ULICA ŻYDOWSKA I SKWER STAREJ SYNAGOGI, GETTO

Tarnów jest miastem, które od wieków (a konkretnie już od wieku XIV) współzamieszkiwali ludzie narodowości polskiej będący chrześcijanami- i żydowskiej. W XIX wieku wschodnia część miasta, rynek i przylegające do niego ulice stanowiły dzielnicę żydowską. W roku 1939 ludność żydowska stanowiła 45%.

W roku 1941 zaczęto gromadzić ludność żydowską mieszkającą w okolicznych wsiach w Tarnowie- a konkretnie jego wschodniej dzielnicy, której nie mogli opuszczać. Rok później utworzono na tym obszarze getto- ulice zostały całkowicie zamknięte, a ogromna część obecnych tam Żydów została zamordowana lub wywieziona do obozów.

Przy ulicy Żydowskiej znajdowała się do listopada roku 1939 stara synagoga. Wtedy została podpalona przez Niemców- pozostała po niej jedynie bima- murowana konstrukcja, z której odczytywana była Tora.

Tarnów Bima - skwer starej synagogi

PLAC WIĘŹNIÓW AUSCHWITZ

Między ulicami Bóżnic i Dębową mieści się Plac Więźniów Auschwitz. Stojący tu pomnik upamiętnia miejsce, z którego wyruszył pierwszy transport polskich więźniów politycznych do obozu Auschwitz. Było to 14 czerwca 1940 roku. Nieopodal znajduje się budka telefoniczna, w której bo wykręceniu odpowiedniego numeru dowiemy się więcej o historii tego transportu oraz historii każdego z wywiezionych ludzi (nie zawsze działa).
W miejscu, gdzie obecnie się znajdujemy więźniów uformowano w kolumnę i poprowadzono pod silną eskortą niemieckiej policji w kierunku dworca, gdzie czekały już podstawione wagony.

Pierwszy transport do Auschwitz: 14 czerwca 1940

CMENTARZ ŻYDOWSKI (KIRKUT)

Jeden z najstarszych cmentarzy żydowskich w Polsce mieści się na ulicy Szpitalnej. Na jego terenie prowadzona była eksterminacja ludności żydowskiej. Znajdują się tutaj zbiorowe mogiły pomordowanych, a także groby ważnych postaci żydowskiego świata.

Cmentarz Żydowski w Tarnowie

ALEJA DĘBÓW KATYŃSKICH

Przenosimy się jeszcze dalej na północ Tarnowa, gdzie przy ulicy Wojska Polskiego w roku 2009 posadzono dęby. Każdy z nich upamiętnia jednego z oficerów zamordowanych w Katyniu. Z roku na rok drzewa stają się coraz bardziej okazałe. Nieopodal na równo przystrzyżonym trawniku stoją też drewniane sylwetki oficerów. Z tablic informacyjnych możemy doczytać szczegóły katyńskiej historii.

Tarnów- Aleja Dębów Katyńskich widziana z góry

Wymieniane miejsca możemy z łatwością połączyć w jedną trasę spacerową. Ale nie będzie to spacer beztroski i turystyczny, a raczej pełen zadumy- nad granicami okrucieństwa i nad tym jak łatwo jest zapomnieć o docenianiu tego, co mamy. Na koniec możemy zakończyć wycieczkę pełną historii nieco dalej, bo w lesie Buczyna w Zbylitowskiej Górze.

LAS BUCZYNA

Opuszczamy Tarnów i udajemy się do lasu, gdzie znajduje się cmentarz wojenny będący miejscem masowych egzekucji prawie do końca II wojny światowej. Trochę więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ. To miejsce robi naprawdę ogromne wrażenie.

Tagi: ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *